Bo długich bojach...
... trudnych wyborach i w dalszym ciągu bez projektu zdecydowaliśmy, że budowa domu (a raczej wstęp do budowy) nie może nas całkowicie pochłonąć i pora wybrać się na zasłużony urlop. Nasza córcia nie może się już doczekać widoku naszego wspaniałego Bałtyku i zamków z piasku, hmm może faktycznie narazie potrenujemy budowę i zaawansowaną inżynierię na zamkach z piasku
. Katalogi z projektami domów oczywiście powędrują z nami na urlop i może w końcu wybierzemy ten jeden jedyny najukochańszy
.
Do zobaczenia po urlopie.


czytaniu aktu notarialnego, wyszło, że szanowna Pani notariusz popełniła gafę
. Nasza działka jest łączona z dwóch, dla pierwszej ma być ustanowiona nowa księga, a druga ma zostać do niej dopisana. Pani notariusz przez pomyłkę dopisała drugą działkę do niej samej. No i już na samym początku kolejne papiery, gdyż trzeba teraz "popełnić" protokół sprostowawczy. Także papierologia zaczęła się już na samym początku
. To jednak nie zmienia faktu, że optymizm nie wygasa, a wręcz przeciwnie takie sytuacje jeszcze napędzają.
Komentarze